sobota, 23 listopada 2013

brzuszkowo.

Jeszcze niecały miesiąc byłaś tylko moja..
 Tatuś nie mógł się Ciebie doczekać.. prawie tak samo jak ja! ;-) Często wieczorami myśleliśmy sobie jak to będzie jak będziesz z nami. Jak będziesz leżeć obok, uśmiechać się, wtulać. Jak będziesz na siłę otwierać nam oczy i budzić nas, bo przecież już czas na zabawę.


Tak bardzo nieświadomi byliśmy tego co nas czeka.. Jednak przeszłaś nasze najśmielsze oczekiwania. To co czujemy, gdy jesteś z nami jest nie doopisania. Na nudę to narzekać nie możemy ;-) Już nawet nie pamiętamy jak to było, gdy Cię nie było. 
Brzuszek rósł szybko. Ale lubiłam ten stan. Dumna byłam, że Cię tam noszę. Śmiali się ze mnie, że najpierw widać długo długo brzuch, a później szła Ola. Przytyłam prawie 20 kg, mimo wszystko kochałam te kilogramy.

Miałaś przyjść na świat 14.11.2012.. jednak spóźnialska jesteś po mamusi! (nie ma to jak wejście, a raczej wyjście smoka ;-)) Dzień później byłaś już z nami.. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz